Witam i drogę pytam,
Właściwie nie o drogę i właściwie nie pytam. Tylko się dziwię, że mimo sporej ilości ludków tu zaglądających, (bo ciągle widzę nowych zarejestrowanych czytaczy) nie pojawił się do tej pory żaden komentarz. Cholerka jasna, tak dziadowsko piszę, że nie jestem wart nawet opieprzenia? Nie tylko o komentarze proszę, ale może o swoje własne 8 bitowe wspomnienia?