-
Archive
- Januar 2022
- April 2021
- August 2019
- Mai 2018
- März 2018
- August 2017
- Juli 2017
- Februar 2017
- Januar 2017
- September 2016
- Juli 2016
- Juni 2016
- März 2016
- Dezember 2015
- November 2015
- März 2015
- Februar 2015
- Januar 2014
- Dezember 2013
- November 2013
- März 2013
- Januar 2013
- Dezember 2012
- Oktober 2012
- Mai 2012
- November 2011
- Juni 2010
- Mai 2010
-
Meta
Monatsarchive: Mai 2010
Dzień drugi
Zasnąć długo nie mogłem i do tego wcześnie się obudziłem. Już po piątej byłem na nogach. Wedle rozkładu jazdy o 6:35 mam się zameldować u siostry na pobranie krwi. Siostra co prawda była, ale zdziwiona, czy ja spać nie mogę. … Weiterlesen
Veröffentlicht unter Bad Driburg 2010
Schreib einen Kommentar
Dzień pierwszy
CO niektórzy już pewnie chcieli by się dowiedzieć jak to było z tym kuniem? No to jadziem z tym koksem ! O ósmej rano czekało na mnie śniadanko, opłukałem więc pysio, zszamałem co nieco i po uregulowaniu należności (19 Euro … Weiterlesen
Veröffentlicht unter Bad Driburg 2010
Schreib einen Kommentar
By było, czyli jak zostałem kuniem…
Wesoło jest, a właściwie wesoło się zaczęło. Do pociągu wsiadłem już z takim stresem na karku, że szkoda gadać (no i gadać nie będę). Pierwszy raz w Niemczech udało mi się jechać w pociągu, jakby był to osobowy Kraków – … Weiterlesen
Veröffentlicht unter Bad Driburg 2010
Schreib einen Kommentar
NO, Reisefieber na całego !
Już jutro, 15:09 wyruszam do Bad Driburg. Zespolone siły natury, lekarzy i moja Ania zmusili mnie aby wybrać się na Kur, czyli mówiąc po ludzku – do sanatorium. Walizy spakowane – co ja mówię spakowane, już Hermes zabrał je i … Weiterlesen
Veröffentlicht unter Bad Driburg 2010
Ein Kommentar